20 lutego

Todo Vuelve. Wszystko powraca.

 


     Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa SQN, zapraszam dalej!     


     Mieliście już okazję zatopić się w uniwersum Reina Roja? Na tą chwilę jest już kilka tomów, z czego Todo Arde w zasadzie jest oddzielną serią w tym właśnie uniwersum. A "Todo Vuelve. Wszystko powraca" jest ścisłą kontynuacją "Todo Arde".

     Więzienie i sytuacja, w której żadna kobieta znaleźć by się nie chciała. Do tego za murami dwójka dzieci, które znikają z osobą, którą uważa się za przyjaciółkę. Jak tu myśleć o przetrwaniu i ewentualnych możliwych bójkach, walkach o życie, kiedy nie wie się co dzieje się z dziećmi. W takiej właśnie sytuacji zostaje postawiona główna bohaterka, Aura.

     Jak już wspomniałam wcześniej, to kontynuacja, więc w zasadzie ciężko się odnaleźć w wydarzeniach i zrozumieć czego są następstwem. Co prawda autor nieco cofa się do poprzednich książek i nakreśla po krótce co tam się wydarzyło i ma się wrażenie jak podczas oglądania kolejnego sezonu serialu, widzimy "w poprzednich odcinkach", to nadal czytanie w losowej kolejności sensu nie ma żadnego.

     Autor ma specyficzny styl pisania i tworzenia fabuły, jak by ona już się wydarzyła dawno w jego głowie i tylko ją zgrabnie opisuje. Dzięki temu przez historię się mknie i w ogóle nie przeszkadza wprowadzanie kolejnych postaci. Tym razem także tak właśnie było. Tajemniczy człowiek mówiący Wam, że macie przetrwać dziesięć minut w momencie, gdy ktoś poluje na Was i to ma być moment Waszej śmierci?

    Jak w każdą z powieści Gomeza-Juardo, tak i w tę wpadłam pełnym pędem i pozwoliłam się porwać w wir wydarzeń. Problem jedynie polega na tym, że trzeba teraz czekać na kolejną książkę z niecierpliwością zastanawiając się co jeszcze siedzi w głowie pisarza. A miejmy nadzieję, że bardzo dużo pomysłów.

     Jeśli oczekujecie akcji, świetnych i zaskakujących bohaterów, to zdecydowanie jest to seria, po którą warto sięgnąć. Tu nie ma czasu na oddech, nie ma czasu na jedzenie i sen, po prostu trzeba wiedzieć co się za chwilę wydarzy i mieć świadomość, że kac czytelniczy murowany!

     Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem SQN.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2019 Wystukane recenzje