04 sierpnia

Grzęzawisko


     Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa Czwarta Strona, zapraszam dalej!     


     Przemysława Żarskiego książki znam wszystkie i z ogromną chęcią sięgam po każdą kolejną, jaką wydaje dlatego, że widać, że się rozwija, że ten warsztat ma coraz lepszy, a więc i każda kolejna powieść jest ciekawsza, lepsza. Dlatego "Grzęzawiska" też nie mogłam sobie odmówić i miałam nadzieję na kolejny dobry kryminał. Czy tak było?

     Opowieść zaczyna się już niemal klasycznie, czyli od trupa. A w zasadzie to kości znalezionych na tytułowym grzęzawisku. Okazuje się, że to nie jest dopiero co popełniona zbrodnia i trzeba się cofnąć dwadzieścia lat wstecz aby odkryć co się właściwie stało. Do tego zadania zabiera się Aleksandra, nasza główna bohaterka i jednocześnie śledcza. To wszystko dzieje się w małej społeczności i z każdą kolejną czytaną stroną czuć, że oni tą tragedią nadal żyją. Mało tego, Aleksandra będzie musiała również siebie postawić przed prawdą o sobie, swoich bliskich i to wszystko jakoś znieść. Tylko czy po tylu latach uda się odkryć prawdę?
 
     To jedna z tych opowieści, które budzą w człowieku niepokój. Wszystko jest w porządku, choć małe społeczności zawsze żyją w cieniu jakichś niesnasek i zawsze pojawiają się jakieś tajemnice, to przecież nikt nie zakłada, że ktoś ma przysłowiowego trupa w szafie. A jednak zdarzają się i takie sytuacje, jak ta w "Grzęzawisku", którego tytuł jest bardzo, bardzo trafny. Nie tylko ludzie zostali gdzieś w latach dziewięćdziesiątych, ale też główna bohaterka zaczęła coraz bardziej zatapiać się w bagno. 
  
     Mimo, że Aleksandra to kolejna postać, która ma swoje demony głęboko ukryte i przy tej sprawie przyszło jej wypuścić je na światło dzienne i zmierzyć się z nimi, czyli to kolejny raz postać mająca jakieś problemy, to jednak jednocześnie ma się poczucie, że to silna, inteligentna kobieta, a przy tym nie jest zadziorną, wredną babą. W końcu bohaterka, którą szczerze polubiłam bez żadnego "ale". A w kryminałach mam z tym problem, bo przewijają się styrani życiem śledczy, którzy nie radzą sobie ze swoim życiem, mają nałogi itp.
 
    "Grzęzawisko" to opowieść o ludziach, którzy żyją przeszłością, są bohaterowie samotni, pragnący choć odrobiny uczucia, a są i tacy, którzy wręcz przeciwnie, wcale nie chcą brnąć w przyszłość i najchętniej zostaliby dwie dekady wcześniej, kiedy wszystko jeszcze wydawało się układać dobrze.

    Pełna niepokoju, z zagadką, którą rozwikłać jest bardzo trudno, a przy tym potęgująca uczucie zatapiania się w problemy, kłamstwa, mataczenie. To świetna książka i kolejna, w której widać, że Żarski nie stoi w miejscu.

     Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Czwarta Strona



1 komentarz:

  1. Nie znam jeszcze twórczości tego autora, ale ta książka mnie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje