10 listopada

Szelest

 

      

     Hej, hej! Dzisiaj o książce od Wydawnictwa WAB :)     


     "Szelest" jest książką, o której było głośno już kiedy była zapowiadana, a im bliżej premiery, tym coraz więcej pojawiało się opinii i to pozytywnych, wręcz zachwytów. Dla mnie to czwarta powieść spod pióra autorki, jaką miałam okazję przeczytać. Po serii z kolorami spodziewałam się, że może to być coś genialnego, a czy się nie pomyliłam?

     Zobaczcie opis Wydawcy:

     "Podejrzana aplikacja mobilna, wciągające śledztwo i tajemnicza namiętność.



     Małgorzata Oliwia Sobczak, okrzyknięta nową gwiazdą kryminalnego gatunku po wydaniu bestsellerowej serii „Kolory zła”, powraca z „Szelestem”, thrillerem kryminalnym!

     Dziennikarka Alicja Grabska dostaje zlecenie przetestowania mobilnej aplikacji Place to Rest, prowadzącej do zagadkowych miejsc na mapie Trójmiasta. W czasie kolejnego z wypadów, w lesie nieopodal sopockiej Łysej Góry, natyka się na ciało zamordowanej młodej kobiety. Czy śmierć zadana ofierze stanowiła karę? A jeśli tak, to za co? Dochodzenie prowadzone przez detektywa Oskara Korde łączy sprawy śmierci nastolatki i studentki dziennikarstwa. Morderca nie zostawił na miejscu przestępstwa żadnych śladów, jedynym tropem pozostaje karta pamięci z zapisanym na niej enigmatycznym filmikiem. Wspólne śledztwo Grabskiej i Kordy wiedzie do mrocznego, pełnego tajemnic i erotyzmu świata, w którym przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Wyrazista bohaterka „Szelestu” emanująca kobiecością."

     Ta książka dosłownie od pierwszych czytanych słów powoduje ciarki na całym ciele i ogromny niepokój. Czytając można odnieść wrażenie, że gdzieś z tyłu głowy gra melodia, która w ekranizacjach z reguły zwiastuje, że zaraz zdarzy się coś strasznego i to właśnie to uczucie towarzyszy podczas czytania od początku do końca.
   
     Tym razem autorka zaserwowała coś nieco innego niż jej cała seria z kolorami i mimo, że to miał być kryminał z thrillerem pomieszany, to raczej powiedziałabym, że więcej tu thrillera psychologicznego niż kryminału. Wadzi mi również to, że bardzo mocno autorka poszła w wątek romansu, erotyzmu, choć w zasadzie nie było potrzeby wkładania w treść aż takiej ilości seksu. Po co? Żeby podkreślić pewne decyzje, pewne momenty, które powinny jeszcze mocniej wstrząsnąć czytelnikiem? Być może.
 
    Myślę, że jeśli podobały się komuś poprzednie książki autorki, to i ta również się spodoba choć mam obawy, że za moment wejdzie bardziej w erotyki... oby nie. Czyta się szybko, bo w pełnym napięciu, temat jest bardzo aktualny, ale czegoś mi zabrakło. 
 
    Podsumowując, to dobry thriller, ale jednak odczuwam lekki niedosyt. Czekam na kolejne, może będzie lepiej!

     Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem WAB.

Akredytacja: 16/05/2020



1 komentarz:

Copyright © 2019 Wystukane recenzje