03 sierpnia

Śmiertelna rozpacz

 

      Book Morning! Dzisiaj o książce, która... no właśnie, nudzi, czyta się ją na raz? Chodźcie dalej, opowiem!     


     "Śmiertelna rozpacz" to drugi tom serii i od razu zaznaczę, że trzeba czytać je w odpowiedniej kolejności. Są ze sobą powiązane dość mocno, bo to tak po prostu kontynuacja opowieści o pewnej kobiecie, o czym za moment.

     Ta książka, a właściwie cały cykl, bo już zapowiedziany został tom trzeci, to thrillery psychologiczne z wątkiem sensacyjnym bym powiedziała, bo jednak akcja jest dość wartka. O tym na końcu więcej zdradzę, a teraz przejdźmy do tego, o czym jest ta konkretna część.

     Faith McMann to główna bohaterka, którą już poznaliśmy my, czytelnicy, w pierwszym tomie, a teraz ponownie zostajemy zaproszeni do jej życia. A dzieje się u niej niemało i to niestety, w zasadzie same nieszczęścia. Wyobraźcie sobie, że jej mąż został zamordowany, przyjaciółka dowiaduje się, że ma nowotwór, a jej dzieci zostają porwane przez osoby, które handlują żywym towarem, a także, cóż... pałają się dziecięcą prostytucją. Może być gorzej? Pewnie tak, ale podobno po każdej burzy wychodzi słońce, tylko zanim to nastąpi, Faith będzie walczyć o swoje jak lwica.

     Jeśli chodzi o fabułę, to ten krótki opis wystarczy, aby zachęcić lub wręcz zniechęcić do sięgnięcia po tę książkę. Ale mam jedno małe "ale": nie nastawiajcie się na jojczącą matkę, która przez całą opowieść smęci. Spokojnie, to nie jest obyczajówka, w której wszyscy płaczą i rozwodzą się nad tym, kto ma gorzej, a thriller i to, że akurat taka tematyka została poruszona, to po to, aby czytelnikiem wstrząsnąć. 

     Opowieść jest stworzona tak, że wyobraźnia rozkręca się na najwyższe obroty i z każdą kolejną stroną ma się wrażenie, że to mogło wydarzyć się naprawdę, a w zasadzie takie rzeczy przecież się zdarzają. Handel ludźmi to nie jest tylko fikcja i chyba to najbardziej uderza do głowy podczas czytania.

    Poza tym główna bohaterka jest zdeterminowana i w nerwach, które mogłyby ją sparaliżować, ona wręcz przeciwnie, bierze się do działania i brnie, by zawalczyć o swoje dzieci. W fabule znajdziecie też wielu innych bohaterów, osoby, które mają pewien wpływ na to, co się wydarzy i na odbiór treści, ale dla mnie to były postacie drugoplanowe, które miały odegrać swoją rolę i tyle, zapomniałam o nich, a Faith spowodowała, że czekam niecierpliwie na kolejną część i mam nadzieję, że znów ją w niej spotkam i będę z nią w tym całym szaleństwie.

     Świetny thriller psychologiczny, w którym akcja nie jest powolna, nie ma zbędnych opisów, dziwnych dialogów, tylko stałe, bardzo agresywne tempo. Dla mnie to ogromna zaleta, zdecydowanie wolę nie mieć czasu na złapanie oddechu, niż się męczyć przez większość treści zapychaczami typu opisy przyrody.

     Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Filia :)

     A kupić możecie ją w tych sklepach:

 

1 komentarz:

Copyright © 2019 Wystukane recenzje