Book Morning, dzisiaj o książce, w której i diabeł i trup i komedia w jednym, zapraszam dalej!
"Gdzie diabeł nie może, tam trupa pośle" to trzeci tom serii, która swoją nazwę ma absolutnie cudowną, bo jest to seria z trupem! Ale spokojnie można czytać w odwrotnej kolejności, lub zupełnie losowo i się nie przejmować, choć szczerze mówiąc najlepiej mimo wszystko tak, jak numerki tomów ;)
Ale dzisiaj o tej trzeciej części, na którą baaaaardzo czekałam ze względu na to, że ostatnio chętnie sięgam właśnie po komedie kryminalne. Są zabawne, zaskakujące, a w środku często jest zaplątana zagadka nie do odszyfrowania. Czy ta również jest świetna? Już opowiadam!
Tym razem nasza główna bohaterka, Regina jest przekonana, że w jej telewizorze mieszka szatan. Wzywa na pomoc koleżankę, która jest specjalistką...od końców świata. W sumie mieliśmy ich już dosyć sporo, prawda? W całym tym rozgardiaszu do ich śledztwa dołączają Magda i Mikołaj, którzy małymi kroczkami dochodzą do tego, że kurier, który został zamordowany nie miał do końca czystego sumienia i nie mówimy tu o ginących przesyłkach, czy zostawianiu notorycznie awiza w skrzynce. No cóż, wesoło się zaczyna robić!
Zdarzyło się Wam popłakać nad książką? A ze śmiechu? Bo nad tą właśnie pozycją można naprawdę wylać morze łez i zgubić ładnych parę kilogramów śmiejąc się w głos. Wyobrażacie sobie kuriera, który ginie z ręki jakiegoś mściwego człowieka, którego zgubił paczkę?
W środku znajdziecie ciekawych bohaterów, którzy mogliby być Waszymi sąsiadami i co wśród całego absurdu historii wydaje się być wręcz niemożliwe, to można zacząć zakładać, że w sumie, to mogłoby to się wydarzyć w rzeczywistości.
Także polecam! Dla oderwania się od cięższych klimatów, ale także od romansów, bo to lekka, przyjemna, zabawna powieść pełna humoru!
Wydawnictwu Dragon dziękuję za egzemplarz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz