Hej, hej! Widzieliście już "Misję Greyhound" od Wydawnictwa Zysk i S-ka? Ja, kiedy tylko ją zobaczyłam, wiedziałam, że muszę ją mieć, a do tego jest również film. Ale dzisiaj o książce, chodźcie dalej!
Swego czasu zaczytywałam się w książkach opowiadających o II Wojnie Światowej, ale nie tych o losie żołnierzy, o jatkach krwawych na niewinnych cywilach. Nie, nie. Mnie interesowała technika, jaką wtedy tworzyli niemieccy inżynierowie (ja wiem, niemieccy, czy inni, którzy byli zmuszeni do pracy). Dlatego kiedy przeczytałam w opisie tej konkretnej o tym, że będą U-Booty, to musiałam się przekonać czy to ma coś wspólnego z rzeczywistością, czy to po prostu przepis na dobry film sensacyjno-wojenny.
A o czym właściwie jest ta historia? Jak się można domyślić po okładce, o okrętach, które muszą zmierzyć się z U-Bootami w drodze do Anglii. Na Atlantyku niestety wszystko będzie zależało w zasadzie od jednego człowieka i od tego jak on i jego załoga poradzą sobie z własnymi słabościami. Patrząc na Toma Hanksa powiem szczerze, że jest idealnym odzwierciedleniem porucznika Krause. Z przyjemnością obejrzę film!
Dla mnie ta opowieść była świetną odskocznią od typowych dla mnie ostatnio kryminałów, thrillerów czy obyczajówek. Przypomniała mi o tym, jak fascynujące są tamte czasy mimo ich równie okrutnego charakteru. Dzięki temu zaczęłam przeszukiwać internet i biblioteczne półki w poszukiwaniu czegoś podobnego. Wróciła do mnie fascynacja II Wojną Światową, więc jeśli macie do polecenia coś podobnego, proszę, wrzucajcie tytuły w komentarzach :)
Jeśli jeszcze nie czytaliście, a niekoniecznie Wam po drodze z historycznymi książkami, a lubicie odrobinę sensacji, dramatyzmu, bitwy, to weźcie tę do ręki. Myślę, że się nie zawiedziecie. Owszem, ociera się o tamte czasy, ale to przede wszystkim opowieść o zmaganiu się z własnymi demonami, psychiką, głodem, brakiem snu i walką o przetrwanie. Polecam!
A Wydawnictwu Zysk i S-ka serdecznie dziękuję za egzemplarz, to była genialna przygoda i przypomnienie, że uwielbiam takie książki i filmy również.
Interesuję się historią drugiej wojny światowej, ale bardziej z perspektywy życia zwykłych, szarych obywateli czy dotyczącą zagłady Żydów. Sprawy "techniczne", walki i bitwy interesują mnie mniej, więc raczej po tę książkę nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająco piszesz o tej książce. 😊
OdpowiedzUsuń