Book Morning Kochani! Dzisiaj mam dla Was kilka słów o książce "God Mode" - o tak, to oznacza tryb Boga. Zapraszam dalej, opowiem Wam czy warto po nią sięgnąć.
Na tę książkę czaiłam się od dłuższego czasu, choć miałam również obawy. Wynikały one głównie z faktu, że jest ona napisana przed dwie kobiety, a mi szczerze mówiąc rzadko podchodzą duety. Postanowiłam spróbować bo motyw bardzo mi się spodobał. Do celu.
Opowieść zaczyna się w momencie, kiedy to w hotelu budzi się kobieta, która nie pamięta dnia poprzedniego, co w sumie nie byłoby takie dziwne. Takie rzeczy się przecież zdarzają. Ale za moment uświadamia sobie, że ta niepamięć dotyczy także jej imienia. Ba! Nie jest w stanie sobie przypomnieć kim tak naprawdę jest. Do tego zaczynają się piętrzyć problemy i okazuje się, że być może jest ona wplątana w zabójstwo. Sytuacja mnie osobiście przeraża. Dziewczyna szuka informacji o samej sobie, do tego szukają ją jacyś ludzie, którzy mogą być niebezpieczni. Istny kosmos.
Ale nie jest tak różowo, jak okładka by mogła na to wskazywać. Dochodzi wątek przedłużania życia, czy inaczej - nieśmiertelności. Z tego mogłoby być fenomenalne sci-fi połączone właśnie z thrillerem, który tu miałam znaleźć, a niestety, nie było tego charakterystycznego napięcia, niepewności, a czasem i strachu.
Opis książki mnie osobiście skusił od razu.Nie polubiłam ani bohaterki, ani w sumie całej treści, bo pomysł był absolutnie genialny, ale wykonanie... chyba te dwie Panie nie mogły się dogadać i pisały rozdziały na zmianę. Dobrze się czyta takie właśnie króciutki rozdziały i często smaczku dodaje jeden wielki chaos w powieści, ale tutaj mam wrażenie, że gdyby jedna z nich usiadła do pisania i stworzyła całość, to wyszłoby to o wiele lepiej.
W sumie, mogłabym powiedzieć, że najzwyczajniej w świecie za dużo pomysłów Autorki próbowały wepchnąć do jednej książki. Z tego spokojnie mogłyby być przynajmniej dwie i prawdopodobnie o wiele lepsze.
Podsumowując, ode mnie 5/10 gwiazdek. Pewnie, jeśli któraś z Autorek postanowi stworzyć własną powieść, z chęcią sprawdzę czy samodzielnie wyszło jej to lepiej, ale we dwie powinny sobie odpuścić.
A Wydawnictwu Novae Res serdecznie dziękuję za egzemplarz :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz