Book Evening!
Dzisiaj mam dla Was kilka słów o "Skandalu", którego premiera będzie
już 15 kwietnia.
Kasię Haner
bardzo lubię, pisze tak, że ciężko oderwać się od jej książek od pierwszych
stron, ale tutaj, mimo zachęcającego opisu na okładce, że to najlepsza książka,
jaką napisała, mam bardzo mieszane uczucia. Ale o tym więcej za chwilę.
Zobaczcie
najpierw opis Wydawcy:
"Jako K.N.
Haner rozpaliła wyobraźnię tysięcy Polek. Teraz pisze pierwszą powieść pod
własnym nazwiskiem!
Ona przyzwyczaiła się do spełniania oczekiwań innych. On
zawsze dostaje, to czego chce.
Ona jest żywiołową, lubianą przez wszystkich córeczką
tatusia milionera, która – gdy światła gasną – zamienia się w prawdziwą femme
fatale.
On jest wycofanym, gburowatym i nudnym angielskim
arystokratą.
Na pierwszy rzut oka różni ich wszystko. Łączy?
Niewytłumaczalne napięcie i… tajemnice. Ale czy wypada, żeby Julia uwiodła
najważniejszego klienta swojego ojca?
Skandal wisi w powietrzu…"
Powiem tak: nie
czytałam opisu zanim sięgnęłam po tę książkę. Ot, książki Kasi biorę w ciemno i
uwielbiam ten element zaskoczenia. Poznajemy faktycznie dwójkę bohaterów.
Dziewczynę, która pracuje w firmie ojca, bez zająknięcia spełnia jego zadania i
znosi siostrę, która zachowuje się jak by chciała ją udoskonalić. Ciężko znosi
przytyki siostry i to, że nie jest to typowa rodzinna relacja. Brakuje jej
ciepła, jest zwyczajnie samotna i skryta, gdyż gra dobrą córkę, a w środku
skrywa odrobinę szaleństwa i pragnienie wolności.
Z drugiej strony
pojawia się Brytyjczyk, który przytłacza Julię, o której wspominałam wyżej
swoją wyniosłością, wręcz oziębłym stosunkiem do niej. Co z tego wyniknie? Nie
będę Wam spojlerować, ale nie liczcie na to, że nagle, jak tylko się ujrzeli,
to się rzucili na siebie i uprawiali dziki seks. Co to, to nie, tutaj opowieść
jest bardziej skomplikowana.
Sama mam problem
z ocenieniem tej książki, bo przez pierwsze 80-100 stron wręcz mi się odrobinę
nudziło, czekałam aż akcja się rozkręci, aż tu nagle bum i wciągnęło mnie bez
reszty. Natomiast, mimo to, zdarzały się i później momenty, że miałam ochotę przeskoczyć
kilka zdań w przód, jak by opisy były dodawane, żeby było więcej treści. Za to
zakończenie... matko boska, jak zwykle Autorka wystawia czytelnika z butów i
stawia obok ze szczęką odbijającą się od podłogi!
"Skandal" mi się podobał, choć osobiście nie postawiłabym go
na pierwszym miejscu na podium najlepszych powieści spod pióra Kasi
Haner/Nowakowskiej. Ogromnym plusem jest okładka, wprost ją uwielbiam i
napatrzeć się nie mogę na nią. Liczę na kontynuację, bo po takim zakończeniu
można sobie dopisać wiele historii, najróżniejszych.
Autorka
zaskakuje, wstrząsa czytelnikiem i wywołuje wiele skrajnych emocji. W jednym
momencie uwielbia się główną bohaterkę, czasami jej współczuje, a za moment
nerwy biorą na jej dziwne decyzje. To samo jest z Windstorem, który z jednej
strony nie okazuje emocji, a z drugiej ciężko zrozumieć jego pobudki, które w
zasadzie zostają tajemnicą, gdyż do końca nie wiadomo co jest prawdą, a co nie.
Ale czy ta książka ma happy end? To musicie już sprawdzić sami, a ponieważ jest
jeszcze chwila czasu do premiery, warto już zamówić, jeśli jeszcze jej nie
macie kupionej w przedsprzedaży!
Ode mnie 8/10🌟
Zakładałam, że będzie to petarda ponad skalę ocen, ale być
może to moje nastawienie sprawiło, że nie do końca jestem usatysfakcjonowana,
choć to świetna historia.
Wydawnictwu
ogromnie dziękuję za egzemplarz recenzencki, stawiam z przyjemnością na półce,
choć okładkę nieźle wymiętoliłam podczas czytania 😁
Zapisuję oczywiście na liście przeczytanych książek w Olimpiadzie Czytelniczej 💗
Zdecydowanie nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńTa książka jakoś mnie do siebie nie przekonuje. 😊
OdpowiedzUsuńMy chyba musimy sięgnąć po Rysunkowego chłopca ;)
UsuńTo nie jest jednak książka dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę po tę książkę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com/
Po książki K.N. Haner sięgać już nie będę. Przeczytałam aż 5 jej pozycji i każda następna była coraz to gorsza. Jednak po przeczytaniu „Nieczystych więzów” stwierdziłam, że mam już dość sięgania po twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię się z twórczością K.N.Haner więc raczej nie przeczytam tej książki. Opinia bardzo ciekawa i miło się czytało :D
OdpowiedzUsuńNie czytam erotyków i romansideł, więc książki Kasi Haner/Nowakowskiej w ogóle nie są na moim horyzoncie czytelniczym
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, wydaję się fajne.
OdpowiedzUsuńO twórczości Haner czytałam sporo, ale to kompletnie nie mój gatunek, więc odpuszczę ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNie czytam takiego gatunku.
OdpowiedzUsuńNa razie nie sięgnę... erotyki, romanse czytuję tylko czasami...
OdpowiedzUsuńTa autorka jest jeszcze przede mną, ale nie mogę się zebrać, aby się za nią zabrać ;) Może w wakacje, jak nie będę się przejmować studiami ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Skandal" i jak na chwilę obecną jest to moja ulubiona pozycja od Pani Kasi <3
OdpowiedzUsuń