Hej! Dla odmiany dzisiaj mam dla Was kilka słów o książce, którą widzicie na zdjęciu, czyli o "O naturze ludzkiej".
Po książkę tą sięgnęłam z czystej ciekawości. Nie jest to mój ulubiony gatunek, ani nie znałam wcześniej autora. Po prostu stwierdziłam, że może warto zapoznać się z czymś zupełnie innym, z czym nie obcuję na co dzień. A, że dodatkowo objętościowo nie jest jakaś potężna, to stwierdziłam, że w sam raz żeby wciągnąć ją na raz 😉
Łapcie opis, łatwiej będzie Wam zrozumieć o czym wlaściwie jest ta książka:
"Obrona wyjątkowości człowieka pióra uznanego filozofa Rogera Scrutona.
W książce "O naturze ludzkiej" ceniony pisarz i filozof Roger Scruton przedstawia oryginalną i radykalną obronę ludzkiej wyjątkowości. Mierząc się z poglądami psychologów ewolucyjnych, moralnych utylitarystów i filozofów materialistycznych takich jak Richard Dawkins i Daniel Dennett, Scruton przekonuje, że ludzi nie można rozumieć jako bytów czysto biologicznych. Jesteśmy czymś więcej niż ludzkimi zwierzętami: jesteśmy również osobami, ze swej istoty wchodzącymi w relacje z innymi osobami oraz połączonymi z nimi siecią zobowiązań i uprawnień. Nasz świat jest wspólnym światem, w którym przejawia się wolność, wartości i odpowiedzialność. Aby zrozumieć ten świat, musimy zwracać się do innych ludzi twarzą w twarz, "ja" wobec "ja".
Scruton przedstawia i broni swojej koncepcji ludzkiej natury, posiłkując się osiągnięciami z całej historii idei, od Platona i Awerroesa po Darwina i Wittgensteina. Książka zaczyna się od sugestii Kanta, że wyróżnia nas zdolność do powiedzenia "ja" – nasze poczucie siebie jako ośrodka samoświadomej refleksji. Fakt ten przejawia się w naszych uczuciach, zainteresowaniach i relacjach, jest fundamentem zmysłu moralnego, a także koncepcji estetycznych i religijnych, za których pomocą kształtujemy świat ludzki i nadajemy mu znaczenie. Fakt ten nie mieści się w obszarze rozważań współczesnej filozofii materialistycznej, mimo że ma charakter naturalny, a nie nadprzyrodzony. Scruton proponuje nowy sposób rozumienia wpływu samoświadomości na kwestię, jak powinniśmy żyć.
W rezultacie otrzymujemy wszechstronne spojrzenie na ludzką naturę, które podważa część spośród najmodniejszych dzisiaj poglądów na nasz gatunek.
"Podziwiam postawę Rogera Scrutona i jego pisarstwo. W tej krótkiej książce Scruton omawia najważniejsze kwestie świata ludzkiego".
Simon Blackburn, autor "Think: A Compelling Introduction"
"Ta brawurowa książka przedstawia oryginalny i ważny pogląd na ludzką naturę".
Anthony O’Hear, University of Buckingham"
Ja mam z nią niemały problem. Filozoficznie do niej podchodząc, to w zasadzie nie zgadzam się z absolutnie niczym. Najprostszym przykładem (wziętym z opisu, żeby Wam nie opowiedzieć całej treści) jest to, że podobno nie jesteśmy tylko zwierzętami bo wchodzimy w relacje. Cóż, zwierzęta też w te relacje wchodzą, a co ciekawsze, często powinniśmy się od nich uczyć właśnie umiejętności komunikacji i bycia w pewnych relacjach. Fascynujemy się tym, że niektóre gatunki wybierają sobie partnerkę jedną na całe życie, albo innymi, które tworzą sobie swoiste haremy. A u ludzi tak nie jest? Owszem jest. Tu najprościej podsunąć monogamię i poligamię. Też się różnimy od siebie pod wieloma względami.
Przekonałam się, że tego typu literatura jednak nie jest dla mnie. Rozważania o życiu, o byciu lub nie byciu i to biorąc pod uwagę to, że w zasadzie każde z nas może mieć zupełnie inne podejśćie do świata, życia i ludzkości, zostawię filozofom 😉
Niemniej jednak, dziękuję ogromnie wydawnictwu za możliwość zapoznania się z tą książką. Dobrze jest próbować nowych gatunków chociażby po to, żeby sprawdzić czy nie okażą się dla nas strzałem w dziesiątkę.
Zapisuję oczywiście na liście przeczytanych książek w Olimpiadzie Czytelniczej 💗
Nie planuję czytać tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńWidziałam ją na stronie wydawnictwa. Ale zupełnie nie są to moje klimaty. Teraz czekam na kolejne zapowiedzi od Zysku, bo już wszystkie nowości, które chciałam przeczytałam..
OdpowiedzUsuńLubię czasem pofilozofować, ale nie tak bezpośrednio więc raczej odpuszczę tę pozycję 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
To też nie dla mnie propozycja, nie przepadam za taką tematyką w ksiażkach
OdpowiedzUsuńTeż nie czuję się za dobrze w takiej tematyce. Jest dla mnie za ciężka, więc nie sięgnę. Filozofowanie to nie moja mocna strona - jestem urodzoną realistką.
OdpowiedzUsuńCzasami też sięgam po książki, które są z zupełnie innej tematyki niż moja preferowana. Czasem znajdzie się coś ciekawego.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tą książką i mimo, że to nie mój gatunek, to może bym ją sobie przeczytała - żeby zobaczyć jakie będę miała zdanie na jej temat po lekurze.
OdpowiedzUsuńJest to naprawę nietypowa książka, każdy czyta jakiej romanse czy horrory a ty podrzucasz całkiem inny gatunek. Bardzo mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczytuje się w romansach i kryminałach, a tutaj takie zaskoczenie. Nie wiem jak ty to robisz, ale to już któryś raz z rzędu,kiedy dzięki twojemu polecenie nie chcę czytać standardu i jestem tym zachwycona.
OdpowiedzUsuńNie mam jej w planach, czasem lubię sięgnąć po tego typu powieść, ale ta mnie nie interesuje.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami, jednak może się kiedyś do nich przekonać. Zdjęcia mi się podobają.
OdpowiedzUsuńTa książka jest raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńTa książka raczej nie jest dla mnie. Mam o takiej tematyce zdanie podobne do twojego :)
OdpowiedzUsuńLubię takie tytuły, chociażby tylko dlatego, że skłaniają do myślenia i zastanowienia się nad światem dookoła. Nawet wtedy, a właściwie szczególnie wtedy, gdy nie zgadzamy się z autorem.
OdpowiedzUsuń