08 stycznia
(Nie)zdobyta
W końcu zebrałam się do napisania recenzji "(Nie)zdobytej". Wzbudza ona u mnie mieszane uczucia i to bardzo.
Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ była jeszcze przed premierą reklamowana jako powieść o górach, parze ludzi, którzy chcą zdobyć szczyt i zapisać się w historii ludzi jako jedno z niewielu zwłaszcza, że on jest doświadczony w takich wyprawach, ona zielona, ale chce o nim napisać książkę.
Oczywiście rodzi się między nimi jakieś tam uczucie, ale na szczęście książka nie opiera się nam miłosnych uniesieniach i jest trochę takich opisów stricte związanych ze wspinaczką górską. To mi się chyba najbardziej podobało.
To tak krótko zwięźle i na temat.
Jeśli chodzi o styl Autorki, to jest świetny. Lekki, przyjemny, wręcz mknie się przez tę powieść z przyjemnością. Są momenty, kiedy można się uśmiać, wesołe docinki i całość zaczyna mieć sens.
I tu zaczyna się mój problem z tą powieścią.
Otóż według mnie ktoś zrobił dobry marketing, rozreklamował tę książkę i słusznie, bo jest naprawdę dobra, ale nosz kurczę... wygląda jak by wzięli książkę, która miała 500 stron i ciachnęli ją za przeproszeniem, z tyłka w połowie co by zrobić dwa tomy. Strasznie mi to przeszkadza bo mam wrażenie, jak bym dostała połowę historii do przeczytania.
Od razu powiem, że owszem, czekam na kolejną część. Zwłaszcza, że jestem ciekawa jak "wyjątkowość" głównego bohatera wpłynie na tę wyprawę w góry i tym samym, jak sobie poradzi z nią Julka, dziennikarka, która boi się mrozu i śniegu!
I tak to już jest z takimi ucinanymi powieściami ostatnio. Ten sam problem miałam z "Boską proporcją" Pana Borlika. Też odczuwałam, jak by z jednej spójnej historii zrobili trylogię.
Podsumowując, nie nadziejcie się na opisy, że to gorący romans. Co to, to nie. Może rozkręci się w kolejnej części, ale tutaj nie ma zbyt wiele tego typu historii i bardzo dobrze. Oby nagle w drugim tomie nie zrobiła się z tej opowieści powieść erotyczna. Liczę na konkretny opis wyprawy w góry, szczegółowy i jak najbardziej zbliżony do realnych zagrożeń tego typu wypraw.
W mojej ocenie 7/10🌟 nie mówię (Nie)zdobytej stanowczo nie, ale nie chciałabym się zawieść na dalszej części.
Ja nie planuję czytać tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńNie myślałam nawet o czytaniu tej książki. Ale recenzja do mnie trafiła, wiec chyba zmienię postanowienia. Dopisuję pozycję na liście na ten rok.
OdpowiedzUsuńCzytałam już recenzję tej książki, chyba nawet wczoraj. Autorka bloga nie oceniła jej wysoko i nie bardzo ją poleca. Szkoda, bo lubię to wydawnictwo.
OdpowiedzUsuńDzielenie książki na topmy powinno być uzasadnione. Niestety to zabieg marketingowy, bo za dwie krótsze książki czytelnik zapłaci więcej niż za jedną grubą.
OdpowiedzUsuńMi książka bardzo się podobała, autorka miała naprawdę ciekawy pomysł ( mówię to ja osoba która za Darwood nie do końca przepada) czekam na 2 tom ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przemawia do mnie ta książka i na razie nie mam zamiaru jej czytać.
OdpowiedzUsuńTeż tego nie nawidze. Człowiek czuje się wtedy oszukany. Bardzo ciekawe się zapowiada, z chęcią sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce wcześniej. Zaciekawiła mnie bardzo, chętnie sama się z nią zapoznam
OdpowiedzUsuńnigdy nie myslałam że taka tematyka bedzie mnie kiedyś kręcić.. tak naprawdę lubię od czasu do czasu takie książki.
OdpowiedzUsuńJeżeli to nie jest ostatnia czesc to myślę, że romans rozkitnie w kolejnym tomie tak aby zachęcie do kolejnej części. Ja tak uważam mam nadzieję że się nie mylę.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o niej ale chętnie przeczytam jak tylko skończę swoją kolekcję ;)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie spotkałam się z tym tytułem. Mimo to jestem pewna, że ta książka przypadłaby mi do gustu i pochłonęła tak jak inne tego typu powieści.
OdpowiedzUsuńNie jest to chyba książka, która wylądowałaby jako pierwsza na mojej liście must read. Może kiedyś, jak mi przy okazji wpadnie w ręce...
OdpowiedzUsuńPo praz pierwszy słyszę o tej ksiązce na Twoim blogu, wydaje się być bardzo wciągająca :)
OdpowiedzUsuńJeśli znajdę czas, to mam plan przeczytać powieść, bo mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńJa niestety zawiodłam się na "Gordianie" tej autorki, więc po tę książkę nie mam zamiaru sięgać :(
OdpowiedzUsuńJa jestem oczarowana Niezdobytą i z wielkim zniecierpliwieniem czekam na kolejny tom. Ja z koli lubię książki, które zostawiają tak w zawieszeniu, bo potem dłużej zostaje w mojej pamięci :)
OdpowiedzUsuńTrochę mnie kusi ten wątek górskiej wyprawy, ale odstręcza skutecznie romans w tle. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moje klimaty... :/
OdpowiedzUsuń