17 stycznia
Listy zza grobu [RECENZJA] + Głosy zza światów [ZAPOWIEDŹ]
Double post dzisiaj! A to za sprawą tego, że do recenzji tej książki zbierałam się bardzo długo. Czytałam ją zaraz po premierze, a opinię wystawiam dopiero teraz. Przy okazji pokazując Wam tom drugi, zapowiedziany jeszcze na ten miesiąc.
"Listy zza grobu" swoją premierę miały 15 maja 2019 roku. Czyli tak naprawdę niecały rok później już dostaniemy tom drugi. Tylko czy kogoś jeszcze dziwi taka kolej rzeczy w przypadku Remigiusza Mroza? 😏
Łapcie opis książki:
"Największe tajemnice drzemią w małych miasteczkach.
Dwadzieścia lat po śmierci ojca Kaja Burzyńska wciąż otrzymuje od niego wiadomości. Zadbał o to, przygotowując je zawczasu i zlecając coroczną wysyłkę tego samego, pozornie przypadkowego dnia. Po czasie Kaja traktuje to już jedynie jako zwyczajną tradycję – aż do momentu, gdy w listach zaczyna dostrzegać drugie dno…
Tymczasem do miasteczka po dwudziestu dwóch latach wraca Seweryn Zaorski. Patomorfolog i samotny ojciec dwójki dzieci kupuje zrujnowany dom rodzinny Kai i rozpoczyna remont. W zniszczonym garażu odnajduje zamurowaną skrytkę z materiałami, które rzucają nowe światło na sprawę sprzed dwóch dekad…"
Mi się ta książka bardzo podobała. Coś innego niż zwykle u tego Autora. Ja już przywykłam do Chyłki i ogromnej Warszawy tętniącej życiem, a tutaj dostajemy historię toczącą się w małym miasteczku. Duszna atmosfera, która jeszcze podkręca klimat.
Co mi przypadło najbardziej do gustu w tej powieści to zagadki. Cały czas człowiek się zastanawia, kombinuje czytając. Świetnie poprowadzona akcja.
Jak na Mroza przystało, w zależności od gatunku, w którym pisze można się doszukiwać stylu różnych popularnych autorów. Już był King, były próby Mastertona w "Czarnej Madonnie", a nawet Grisham, a teraz dokładamy Cobena. Choć, jako fanka Remigiusza muszę powiedzieć, że zdecydowanie bardziej wolę jego "Listy zza grobu" niż niektóre książki Cobena. Z tym drugim mi raz po drodze, a raz nie. Z Mrozem również, ale są książki, po które sięgnę za każdym razem, jak seria z Chyłką.
Podsumowując. Książka jest naprawdę dobra, u mnie otrzymała 7/10🌟 i z chęcią sięgnę po drugi tom. Jest zagadka, historia, miłość z dawnych lat, duszna i ciężka atmosfera małego miasteczka. Dziwne rzeczy się dzieją i główny bohater, mimo że nieco irytujący, daje radę. Z resztą, sprawdźcie sami!
A przy okazji:
29 stycznia nawiedzi nas po raz kolejny Seweryn. Ja już zamówiłam w przedsprzedaży i na nią czekam. Mam cichą nadzieję, że empik wyśle nieco wcześniej... 😂
Podrzucam opis:
"Seweryn Zaorski stara się na nowo ułożyć sobie życie, kiedy do zakładu patomorfologii w Żeromicach zaczynają trafiać ciała małych dzieci z okolicy. Nikt nie potrafi rozwiązać zagadki śmierci młodych ofiar,
nic bowiem nie wskazuje na to, by zostały zamordowane. Seweryn jest jednak przekonany, że może stać się głosem tych, którzy mówią już jedynie z zaświatów.
Kto i dlaczego zabija niewinne dzieci? I jaki związek ma to z tajemniczymi wiadomościami, które Zaorski zaczyna otrzymywać?
Tymczasem Kaja Burzyńska musi zmierzyć się nie tylko z komplikującym się życiem rodzinnym, ale także z upiornym wołaniem tych, których ma na sumieniu.
I tych, którzy domagają się sprawiedliwości…"
Jak dla mnie, to może być jeszcze lepsza historia niż w "listach zza grobu".
A Wy, czytaliście? Macie w planach drugi tom? A może w ogóle Wam z Autorem nie po drodze? Dajcie znać koniecznie!
Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się poznać twórczość tego autora. 😊
OdpowiedzUsuńTak byłam na Targach Książki w Warszawie, to godzinę przed planowanym spotkaniem z tym autorem już była niesamowita kolejka po autografy. Czyli musi być dobry. A ja co tej pory nie czytałam ani jednej jego książki.
OdpowiedzUsuńJa niestety zaraziłam się do tego Autora więc nie będę poświęcać czasu na tę książkę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
Nie przepadam za twórczością tego autora 😉
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tym autorze ma wiele dobrych książek na swoim koncie. Jednak gatunek to nei jest dla mnie
OdpowiedzUsuńAutor ten mnie intryguje, widziałam z nim wywiad i bardzo przypadł mi do gustu. Czas sięgnąć po książkę spod jego pióra
OdpowiedzUsuńCo za tytułu, one same sprawiają że mam ciarki. A książek myślę, że moze być ciekawa. Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCzaję się mocno na książki Mroza. Najchętniej pochłonęłabym wszystko. Zaczynam jednakże od "Nieodnalezionej" i "Nieodgadnionej". Czytałaś? Zobaczymy, czy styl autora mi podejdzie.
OdpowiedzUsuńCzytałam i pierwszy tom podobał mi się bardzo, a drugi wydawał mi się już za bardzo naciągany.
UsuńJeszcze nie czytałam nic tego autora. Może kiedyś sięgnę, jednak nie wiem kiedy, bo mój stosik hańby jest bardzo duży!
OdpowiedzUsuńNo to dla mnie chyba za ostra tematyka już po samym tytule i okładce mam mega ciary na rękach.
OdpowiedzUsuńJestem dopiero w trakcie czytania serii o Chyłce, więc to ja chcę skończyć w pierwszej kolejności!
OdpowiedzUsuńChociaż nie jestem zainteresowana książkami Mroza, to muszę przyznać, że okładka pierwszego tomu prezentuje się naprawdę ładnie i gdyby inna książka miała taką okładkę, na pewno bym się nią zainteresowała.
OdpowiedzUsuńMróz to ciekawy pisarz. Tej serii jeszcze nie przeczytałam, ale mogę strzelać w ciemno, że będzie dobra.
OdpowiedzUsuńJa zamierzam się dopiero za Chyłkę brać, ale być może i ta seria Mroza będzie na mnie czekała.
OdpowiedzUsuńJak mam być szczera, to nie czytałam jeszcze ani jednej ksiązki Mroza. Był czas, że chciałam coś zamówić, ale ten wielki bum na tego autora zniechęcił mnie.
OdpowiedzUsuńPierwszy tom bardzo mi się podobał, czekam na drugi tom koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńCały czas się czaje, jakoś nie bardzo mam czas się zabrać za jego książki. Może w tym roku się uda!
OdpowiedzUsuńWiem że wiele osób uwielbia tego autora, nawet moje siostry, mnie jednak nie ciągnie do jego twórczości
OdpowiedzUsuńSuper recenzja i piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze nic Mroza. Mam wrażenie, że już każdy czytał jego książki.
OdpowiedzUsuńNie czytam Mroza od dawna i chyba nie czuję potrzeby powrotu. ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie nadrobiłam Listów zza grobu, a już kolejny tom :D Muszę sięgnąć, bo lubię książki Mroza
OdpowiedzUsuńTen wątek z przesyłką kojarzy mi się nie z Harlanem Cobenem, a z pierwszym tomem trylogii Millennium Stiega Larssona, tam jest dokładnie to samo. Za Mrozem nie przepadam, nie lubię pisarzy, którzy zachowują się jak ośmiornice - ile odnóży, tyle naraz pisanych książek.
OdpowiedzUsuń