15 października

Sherlock Holmes i sztuka we krwi


    

Jakiś czas temu premierę miała książka pt. „Sherlock Holmes i sztuka we krwi”. Jak tylko ją zobaczyłam, to wiedziałam, że muszę ją jak najszybciej mieć. W końcu to Sherlock! I mam, co prawda w ebook’u, dzięki Legimi, ale jest. Przeczytana, wręcz pochłonięta.


Bonnie MacBird podjęła się bardzo trudnego zadania napisania książki o detektywie, którego znają chyba wszyscy. Z automatu było wiadomo, że będzie porównywana do oryginałów. I zapewne liczyła się z tym, że albo pokochamy jej powieść, albo ją znienawidzimy za zniszczenie wizerunku tego genialnego człowieka. Dla mnie zdała egzamin na piątkę! Mam nadzieję, że przeczytamy jeszcze wiele książek z przygodami Sherlocka i jego wiernego przyjaciela Watson’a w jej wykonaniu (a podobno to dopiero pierwszy tom trylogii 💗).

Opis pochodzący od wydawcy:

     „Zaginione dziecko, zbrodnicza kradzież dzieła sztuki, niepowstrzymany morderca... To wyzwanie dla Sherlocka Holmesa i jego wszelkich słabości. Wyzwanie, w którym sztuka dedukcji i artystyczna natura oraz przyjaźń z Watsonem zostaną poddane najcięższej próbie.

      LONDYN. ŚNIEŻNY GRUDZIEŃ 1888.
      Trzydziestoczteroletni Sherlock Holmes, załamany pod ciężarem wyrzutów sumienia, wraca do kokainy po katastrofalnym śledztwie w sprawie Kuby Rozpruwacza. Nawet Watson nie potrafi przywrócić przyjacielowi chęci do życia – do momentu, gdy z Paryża przychodzi dziwnie zaszyfrowany list.
      Piękna gwiazda francuskiego kabaretu pisze, że jej synek zniknął, a ona została napadnięta na ulicach Montmartre’u. Holmes rusza z Watsonem do Paryża. I odkrywa, że sprawa może być powiązana z kradzieżą bezcennego posągu i śmiercią kilkorga dzieci... W tym wyścigu z czasem między Londynem, Paryżem a odludnymi wzgórzami Lancashire, Holmes ma nie tylko zbyt wielu wrogów, lecz także rywali.
      Czy uda się mu odnaleźć chłopca i powstrzymać falę morderstw?
I jaką cenę za to zapłaci? Niebezpieczna gra trwa!

      „Porywające... godne samego Conan Doyle’a... obrazowe szczegóły epoki, misternie skonstruowana intryga niczym labirynt, zawrotne tempo i co najważniejsze głęboki szacunek dla klasycznych postaci”.
BRYAN COGMAN, współproducent i scenarzysta Gry o tron HBO

      „MacBird doskonale uchwyciła charakter i styl nieśmiertelnego detektywa sir Arthura Conan Doyle’a”.
„The Huffington Post”

      „Perfekcyjnie oddani Holmes i Watson. Sherlock Holmes i sztuka we krwi błyszczy inteligencją i dowcipem, które uwielbiamy w ich oryginalnych przygodach. Mroczne, zabawne i zaskakujące do końca”.
PETER SAMUELSON, producent filmowy”

 U mnie to nie wyglądało tak, że uwielbiałam Sherlock'a od zawsze, od pierwszych książek i ekranizacji. Dopiero kiedy obejrzałam produkcję, w której głównymi aktorami są Benedict Cumberbatch i Martin Freeman, polubiłam ten duet. Z przyjemnością sięgam po kolejne różne odmiany detektywa i doktora. Jedne są lepsze, drugie gorsze, ale mogę śmiało powiedzieć, że ta powieść jest jedną z lepszych.

Kolejnym plusem dla mnie tej książki, jest okładka. Na prawdę świetna i odzwierciedlająca cały klimat tego kryminału.

     Myślę, że nie będę Wam dokładać do opisu wydawcy nic więcej, bo musiałabym polecieć spojlerami. Natomiast uważam, że jest to pozycja obowiązkowa dla fanów Sherlock'a. Jest dynamiczna, nie ciągnie się i powiewa w powietrzu nad nią ten sam zapach geniuszu, co przy innych, oryginalnych czy inspirowanych książkach, filmach i serialach. Tego detektywa i jego kompana się kocha albo nienawidzi... albo budzi się nagle sympatia do nich po latach niechęci, tudzież obojętności, jak to było w moim przypadku.

     U mnie 8/10 gwiazdek i czekam na kolejne tomy. Zobaczymy, czy będzie trzymała poziom. Oby tak, bo wtedy rozrywka przy niej zapewniona 😊

12 komentarzy:

  1. Zaciekawiła mnie ta książka. Zapisuję na liście do przeczytania 😁
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jednej strony ciekawi mnie ta książka. Z drugiej chyba wolę pozostać przy oryginalnym Sherlocku, nigdy nie przepadałam za takim kontynuowaniem serii czy cyklu przez innego autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja, jednak książka nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Sherlocka! A ta książka prezentuje się nad wyraz pięknie. Aż mam ochotę postawić na półce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem fanką Sherlocka, więc raczej nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się świetnie, detektywistyczne zagadki to coś co lubię

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tę książkę w planach :) Bardzo lubię rozwiązywać zagadki kryminalne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie zapoznam się z tym tytułem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja za to wolę oryginalnego Sherlocka i to w tej wersji zakochałam się podstawówce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz rację, okładka jest świetna! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem fanką kryminałów, ale brzmi bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje